PRZEKŁAD
Foricoenia sive epigrammatum libellus > 10. Ad Andream Patricium > strony 5 - 5
|
10. Do Andrzeja Patrycego1
Nie ma nikogo, kogo bardziej pragnąłbym zobaczyć nad ciebie, mój Patrycy, w tej udręce, która mnie teraz pali płomieniem gorętszym niż ten, co płonie pod sycylijską2 Etną. Jeśli więc zależy ci na mym zdrowiu, nie łudź mnie raz po raz nadzieją twego powrotu, proszę! Bo jeśli nie ty, to nikt inny nie zdoła zaradzić tej mojej udręce, która mnie teraz pali płomieniem gorętszym niż ten, co płonie pod sycylijską Etną.
przeł. Grzegorz Franczak
|
STRONA 5 |