55. Do Diodora1

 

Śpisz, Diodorze, a tu sam puchar cię wzywa:

zbudź się, uciekaj od życia w półśmierci!

Nie ubiegaj się o miano wstrzemięźliwego, lecz nurzając się w Bakchusie

pij czyste wino, aż przestaniesz się trzymać na nogach!

Nadchodzi czas długi, gdy wina trzeba będzie unikać –

nie zwlekaj: starość siwizną pokrywa ci włosy.

 

tłum. Grzegorz Franczak