PRZEKŁAD

Lyricorum libellus (1580) >  Ode VII. Ad Lycen >  strony 13 -  13


Ode VI. In conventu Varsaviensi  left left right  Ode VIII. Ad Andream Patritium
 

DO LIKE1

Oda VII2


Like, gdy los był dla ciebie bardziej pomyślny, gdy łaskawy

Amor ci pomagał, a twarz mogła konkurować z liliami

i współzawodniczyła z różami3, gdy, opływając we wszelkie rozkosze,

ów twój Demochares łatwo mógł się tobą cieszyć,

wówczas tobie nie postała w głowie nawet najmniejsza troska o mnie,

o to, by zwrócić uwagę na leżącego pod twymi drzwiami4 i aby

ogrzać go na swym ciepłym łonie, żałośnie dręczonego deszczem5 i wiatrem.

Teraz, gdy Wenus i Amor-uciekinier gdzie indziej przenoszą swój obóz6,

a długie życie oszpeciło twą twarz nienawistnymi zmarszczkami7,

zaś nikczemny Demochares  nie dba już o ukochaną Like,

z własnej woli mnie wzywasz i z własnej woli zapraszasz. Czyli ktoś inny

przejadł się mięsem i ma go dość, a ja mam się pożywić resztkami kości?

 

przeł. Elwira Buszewicz

DO LIKE

Oda VII


Like, gdy ci był rad Amor i los sprzyjał pomyślny, śląc

Pomoc miłą, bo twarz twoja nad kwiat lilii, w zawody iść

Z różą mogła i gdy z wdzięków twych mógł ów Demochares twój

Wciąż korzystać i gdy wszelkie mógł mieć z tobą rozkosze, ty

Nie troszczyłaś się nic, że u twych drzwi leżę, nie chciałaś brać

Pod uwagę, że wiatr, deszcze i mgła wciąż mi dodają mąk;

Nie zechciałaś mnie wziąć, abym się grzał w cieple na łonie twym. 

Dzisiaj, gdy idzie precz Amor i gdy Wenus gdzie indziej swój

Namiot stawia, a wiek porył twą twarz wstrętnych szpetotą bruzd,

Demochares zaś – łotr – nie chce już znać Like, kochanki swej,

Dziś ty sama mnie chcesz widzieć i mnie wzywasz. Zapewne już

Tamten, syty, ma dość mięsa, a ja mam resztki kości jeść!

 

przeł. Elwira Buszewicz


STRONA 13

Oryginalny skan

Transkrypcja