PRZEKŁAD
Lyricorum libellus (1580) > Ode VIII. Ad Andream Patritium > strony 14 - 14
|
DO ANDRZEJA PATRYCEGO1 Oda VIII2 Któraż to syrena3, do tego stopnia powabna, i śpiew tak słodki, ciebie, Patrycy, gdy do wyniosłego Mądrości4 sanktuarium chciałeś się udać, skierowały na odmienną drogę? Cóż za sytuacja warta była tego, byś księgi czcigodnego Speuzyppa5 w kąt porzuciwszy, a wymownego Platona6 dawszy molom na pokarm, uznał, że lepiej będzie u boku Fortuny stanąć pośród jej purpurowych satelitów7, aby całe swe życie strawić na dworskich trudach? Być może dopiero wtedy swymi bogactwami dawnemu Midasowi8 dorównasz, gdy nie będzie ci potrzebne więcej, niż jeden obol9 na opłacenie straszliwej przeprawy. Radzę ci, Patrycy, porzuć wątłe nadzieje, i powróć znów do cichego spokoju; będziesz wystarczająco szczęśliwy, jeśli będziesz się umiał cieszyć tym, co już osiągnąłeś. przeł. Elwira Buszewicz DO ANDRZEJA PATRYCEGO Oda VIII Któraż z Syren aż tak wabi, czyj słodki śpiew, O Patrycy, gdyś szedł tam, gdzie wyniosły gmach Stoi samej Mądrości, Twój gdzie indziej skierował krok? Jakież warunki warte były tego, byś Cnego Speuzyppa księgi porzuciwszy w kąt, Wymownego Platona Także molom na pastwę dał, Po to by raczej u boku Fortuny stać, Do jej odzianych w purpurę dołączyć sług, Aby cały wiek życia Pośród dworskich odprawić prac. Wówczas z dawnym Midasem mienie zrównasz swe, Gdy jednego obola będzie trzeba, byś Zdołał sobie opłacić Owej strasznej przeprawy koszt. Wątłe, radzę, nadzieje, mój Patrycy, rzuć, Do cichego spokoju powracając znów, Dość to szczęścia dla ciebie, Tym się cieszyć, co wszak już masz.
przeł. Elwira Buszewicz |
STRONA 14 |